Czas

13.11.2012

***

szarość dnia przegrywa ze świetlistą nocą
dzisiaj miałam wyjść i stąpać po siwym bruku
zawsze myślałam że to urodziwe kroczyć z łaską rozpaczliwej jesieni
a jednak tajemnicą owiana jest sylwetka szczęścia
gdzieś daleko mieszka sobie pewien pan a może chłopiec
teraz szarpie struny i słucha dźwięków wolnych melancholii
jego szafa skrzypi a kartki wypełnione słowami grają
z ust wydostać się strumieniem szeptu nie zdołały

żałuję że nie możesz zobaczyć mojej twarzy
zdobionej śnieżnym brokatem i kruchą grudniową gwiazdą
grudniową balladą
zrób krok jeden mały kroczek
zostań ze mną
przetrwajmy jeden krótki dzień razem
chwyć moją dłoń
proszę

/listopad, 2009

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zamieszkała w wersach

Moje zdjęcie
Jastrzębie-Zdrój, Śląskie, Poland
Martyna. Lat 21. Zawieram się w tekstach, które piszę. Bawię się dźwiękiem, ruchem i słowem, a życie serialowych bohaterów przeżywam intensywniej niż własne. Kiedyś w miliony gwiazd się rozsypałam, więc tak mi pozostało - to tu, to tam - czasem sobie żyję, czasem umieram. Dla zabawy. marykowalczyk@op.pl