Przez niejedno "może" płyniemy
obaw trzymamy się jak przystani
W niepewności zatoniemy
bośmy jak palec sami
Z nikim nie mogę dzielić "na pewno"
samotność - znajomy jedyny mi kąt
Już mogłabym nawet być potrzebną
byleby zasnąć stąd
Jak to
słońce nie męczy się ciągłymi zachodami?
obaw trzymamy się jak przystani
W niepewności zatoniemy
bośmy jak palec sami
Z nikim nie mogę dzielić "na pewno"
samotność - znajomy jedyny mi kąt
Już mogłabym nawet być potrzebną
byleby zasnąć stąd
Jak to
słońce nie męczy się ciągłymi zachodami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz